W Gdyni w wielkim namiocie na 1300 osób ustawionym na plaży zakończyła się ceremonia wręczenia nagród 35. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Złote Lwy otrzymała "Różyczka" Jana Kidawy-Błońskiego.
I już wszystko wiadomo. Spośród 20 filmów biorących udział w Konkursie Głównym jury na czele którego stanął Andrzej Barański za najlepszy film festiwalu uznało "Różyczkę" Jana Kidawy-Błońskiego. Za rolę tytułową w tym obrazie Magdalena Boczarska otrzymała nagrodę dla najlepszej aktorki. "Różyczka" otrzymała jeszcze nagrodę za dźwięk.
Film Kidawy-Błońskiego to jeden z nielicznych obrazów w Konkursie Głównym, który był już prezentowany w polskich kinach. Mimo wielu pochlebnych opinii i sporego rozgłosu film ten nie odniósł spektakularnego sukcesu. Ciekawe czy po Złotych Lwach w Gdyni powróci zainteresowanie tym tytułem. Na seansach festiwalowych "Różyczka" była jednym z najbardziej obleganych filmów.
Bohaterem filmu jest znany pisarz, który przeżywa romans z dużo młodszą od siebie, piękną kobietą. Zaślepiony uczuciem nie podejrzewa, że ich kontrowersyjny związek może nie być kwestią przypadku. Nie wie, że jego partnerka od dawna spotyka się po kryjomu z innym mężczyzną, z którym łączy ją nie tylko silna namiętność, ale i groźna intryga. Zaangażowana w niemoralny układ z agentem, przekazuje mu informacje mające służyć kompromitacji pisarza. Erotyczna fascynacja kochankiem stopniowo przeradza się w głębokie uczucie, choć kobieta zdaje sobie sprawę, że jest jedynie narzędziem w zaplanowanej akcji tajnych służb. "Różyczka" to przede wszystkim nostalgiczna przypowieść o antytotalitarnej wymowie, powołująca się przy tym na dawne ideały - umysłową niezależność i zwykłą przyzwoitość - pisał w recenzji dziennikarz Stopklatki. Obok Magdaleny Boczarskiej w filmie zagrali także Andrzej Seweryn i Robert Więckiewicz .
Srebrne Lwy, drugą co do ważności nagrodę festiwalu, otrzymał "Chrzest" Marcina Wrony. To drugi film w reżyserskiej karierze tego autora. To właśnie występujący w tym obrazie Wojciech Zieliński i Tomasz Schuchardt zdobyli ex equo nagrody dla najlepszych aktorów tegorocznego festiwalu. "Chrzest" otrzymał też nagrodę za montaż. Najnowszy film Marcina Wrony "Chrzest", to kolejne, inne podejście do tematyki podjętej przez reżysera w "Mojej krwi" . Jednak mnie jego film przywodzi na myśl jeszcze inną produkcję - "Dług" z 1999 roku Krzysztofa Krauzego . Zestawienie takich filmów jak "Dług" i "Chrzest" może wydać się chybione. Ale celowo posługuję się tym porównaniem, choć przecież kino Krauzego i kino Wrony to dwa różne filmowe światy. Jednak historie ukazane przez obydwu reżyserów, dla których punktem wyjścia jest prawie to samo, dobitnie pokazują jak zmieniło się polskie kino przez te 11 lat - czytamy w recenzji filmu w Stopklatce.
Nagroda Specjalna Jury powędrowała do Janusza Majewskiego, autora "Małej matury 1947". To historia dojrzewania chłopca w okresie pierwszych powojennych lat, historia walki o jego duszę, którą toczą ze sobą biologia i polityka, natura i obyczaje, potrzeba wolności i opresja systemu. Po obejrzeniu "Małej matury 1947" Janusza Majewskiego, werdykt jest jak najbardziej pozytywny - zasłużonemu dla polskiego kina reżyserowi udało się nakręcić film łączący w sobie solidną formę z wartościową treścią, a przede wszystkim powołać na ekranie nieco zapomniane w dzisiejszych czasach atrybuty naiwnej, acz słodkiej młodości - czytamy w naszej recenzji.
Najwięcej nagród 35. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, obok "Chrztu", otrzymało najnowsze przedsięwzięcie Feliksa Falka zatytułowane "Joannę". Obraz ten przyniósł temu zasłużonemu twórcy nagrody za reżyserię i scenariusz a jego współpracownikom nagrody za kostiumy i charakteryzację. Kilka nagród wywiozą z Gdyni także autorzy "Wenecji". Obraz ten uhonorowano wyróżnieniami za: najlepszy debiut aktorski (Marcin Walewski - doceniony też za "Trzy minuty. 21:37"), zdjęcia (Artur Reinhart), scenografię (Joanna Macha).
Za najlepsze kreacje drugoplanowe nagrody otrzymali: Agnieszka Grochowska występująca w filmie "Trzy minuty. 21:37" oraz bezkonkurencyjny Janusz Chabior za rolę w "Made in Poland". To jedyna nagroda festiwalu w Gdyni dla odważnego filmu Wojcieszka.
Marek Lechki i jego "Erratum" to najlepszy debiut reżyserski tegorocznego festiwalu. Za muzykę nagrodzono Pawła Mykietyna za "Trick". Platynowe Lwy za całokształt twórczości otrzymał Janusz Morgenstern.
Bez nagród w tym roku pozostały takie filmy, jak: "Matka Teresa od kotów", "Jutro będzie lepiej", "Skrzydlate świnie", które przed festiwalem znajdowały się w gronie faworytów, a w czasie imprezy wzbudziły spore emocje.
NAGRODY W KONKURSIE GŁÓWNYM
ZŁOTE LWY - "Różyczka" w reżyserii Jana Kidawy-Błońskiego
SREBRNE LWY - Marcin Wrona za "Chrzest"
NAGRODA SPECJALNA JURY - Janusz Majewski za "Małą maturę 1947"
REŻYSERIA - Feliks Falk za "Joannę"
GŁÓWNA ROLA MĘSKA - Wojciech Zieliński za "Chrzest" GŁÓWNA ROLA MĘSKA - Tomasz Schuchardt za "Chrzest"
GŁÓWNA ROLA KOBIECA - Magdalena Boczarska za "Różyczkę"
PLATYNOWE LWY (za całokształt) - Janusz Morgenstern
ZDJĘCIA - Artur Reinhart za "Wenecję"
MUZYKA - Paweł Mykietyn za "Trick"
SCENARIUSZ - Feliks Falk za "Joannę"
KOSTIUMY - Magdalena Biedrzycka za "Joannę"
SCENOGRAFIA - Joanna Macha za "Wenecję"
DRUGOPLANOWA ROLA KOBIECA - Agnieszka Grochowska za "Trzy minuty. 21:37"
DRUGOPLANOWA ROLA MĘSKA - Janusz Chabior za "Made in Poland"
DEBIUT REŻYSERSKI LUB DRUGI FILM - Marek Lechki za "Erratum"
MONTAŻ - Piotr Kmiecik za "Chrzest"
DŹWIĘK - Wiesław Znyk i Joanna Napieralska za "Różyczkę"
DEBIUT AKTORSKI - Marcin Walewski za "Wenecję" oraz "Trzy minuty. 21:37"
CHARAKTERYZACJA - Iwona Blicharz za "Joannę"
/info:www.stopklatka.pl/
|